Jak zrobić ROSÓŁ – idealny przepis na pyszną zupę i bazę?
Rosół to niesamowity napój, który jest treściwy i pełny smaku. Ten esencjonalny wywar mięsno-warzywny jest dla mnie zarówno samoistnym rodzajem zupy, jak i bazą pod inne dania i sosy. Jeśli jeszcze nigdy nie gotowałeś rosołu, to tutaj poznasz sposób, jak stworzyć napój bogów. Możesz być pewien, że uzyskasz ponadprzeciętny smak! Sprawdź, jak zrobić rosół, który będzie idealny!
Domowy rosół – z czego warto go zrobić?
Czysty wywar najczęściej wypijam w kubkach (najlepiej rano), a resztę używam jako bazę na super zupy i potrawy. Składniki, które wykorzystuję do tego rosołu, mam sprawdzone. Z tego przepisu korzystam już od kilku lat, ponieważ napój wychodzi naprawdę niesamowity, super klarowny – śmiało można się nim delektować.
SKŁADNIKI – na garnek o pojemności 8 l:
- indyk skrzydło
- wołowina antrykot
- kość cielęca z udźca
- marchew
- pietruszka
- seler
- por
- cebula
- czosnek
- natka pietruszki
- natka selera
- ziele angielskie
- pieprz w ziarnach
- liść laurowy
- sól
Jak ugotować dobry rosół?
PRZYGOTOWANIE – rosół domowy
- Wszystkie kawałki mięsa wrzuć do garnka i zalej zimną, lodowatą wodą.
- Do garnka dodaj łyżkę soli, przemieszaj i zostaw na 20-30 minut. Później tę wodę należy wylać. Robię to po to, aby mięso się namoczyło. Zimne mięso zachowuje się jak gąbka, dlatego teraz wchłonie wodę, aby później, podczas właściwego gotowania, mogło ją oddać do otoczenia.
- Po tym czasie wylej wodę i nalej nową mniej więcej do 2/3 wysokości garnka, aby zostawić miejsce na warzywa.
- Pod garnkiem ustaw średni płomień. Nie powinien być zbyt wysoki, aby mięso w równej swojej objętości podgrzało się razem z wodą. Gotuj całość przez ok. 30-45 minut.
- W tym czasie możesz przygotować warzywa. Młodą pietruszkę umyj, lekko zdrap wierzchnią powierzchnię i pokrój na kawałki.
- Marchewkę umyj i wyszczotkuj skórkę. Trzy marchewki podziel na mniejsze kawałki. Mój tip, jeśli chodzi o rdzeń marchewki, który jest najsłodszy – marchewkę przecinam wzdłuż, aby dostać większą powierzchnię słodkiego rdzenia.
- Nać selera odetnij i podziel mniej więcej na 2-3 łodygi. Jedną taką porcję wykorzystaj dzisiaj, a resztę daj do worka i umieść w zamrażalce, aby mieć na następne razy.
- Selera obierz i przetnij na pół – wleci cały (bardzo lubię jego smak).
- Z pora przygotuj białą część i trochę zielonej.
- Zmniejsz płomienie, aby ta intensywność gotowania była trochę mniejsza i teraz wstępnie zbierz szumowiny. To są dosłownie cztery sitka i woda (a właściwie już na wpół rosół, jakiś tam roztwór) już jest wyczyszczona. Co do samego sumowania, to są osoby, które tego nie robią. Z takich szumowin tworzą się takie małe, czarne kuleczki, które przypominają kurz. Jeśli komuś to nie przeszkadza, to może zostawić. Mnie bardziej zależy na tym, aby rosół był jak najbardziej klarowny i czysty.
- Cebulę i czosnek przypiecz, ale pamiętaj, aby ich nie spalić.
- Przy czosnku obierz wcześniej tylko tę luźną skórkę, aby się nie paliła, a potem – przed wrzuceniem do garnka – obierz każdy ząbek (niektóre ząbki powinny być częściowo obrobione).
- Dorzuć do garnka wszystkie warzywa.
- Dodaj garść ziela angielskiego, garść pieprzu i dwa liście laurowe.
- Rosół powinien teraz bąbelkować. Cały proces powstawania rosołu to jest jedno wielkie mieszanie się tych płynów, tych wszystkich smaków, które teraz mamy – tam cały czas jest ruch. I właśnie dopiero od teraz jest moment, od którego zaczynamy liczyć czas gotowania się mojego rosołu. Rosół powinien się gotować 4-5 h.
- Przykryj garnek pokrywką, aby skraplająca się woda skapywała tutaj z powrotem do rosołu, żeby po prostu tracić mniej płynów. Pamiętaj, aby z użyciem pokrywy rosół dalej tylko delikatnie pyrkał.
- Po 2,5 h gotowania kolor rosołu powinien już znacznie się zmienić. W tym momencie dorzuć natkę selera oraz natkę pietruszki, następnie dodaj trzy łyżki soli (ja mam himalajską, ale może być każda inna zwykła sól jodowana). Ponownie przykryj garnek i odstaw na kolejne 2,5 h.
- Po upływie tego czasu weź mniejszy garnek, sitko i przelej całość.
- W ten sposób wszystkie składniki trafiają do sita i będzie można je podzielić (oczywiście mięso będzie rozpadać się w rękach, w palcach).
- Wszystko dokładnie rozdziel do osobnych pojemników (mięso osobno, warzywa osobno).
UWAGI – rosół domowy
Swój rosół przygotowuję wcześnie rano, dlatego dzień wcześniej kupuję wszystkie potrzebne rzeczy. Mięso (trzy rodzaje, trzy różne źródła mięsa) kupuję w swoim ulubionym mięsnym. Co ważne, zamawiam kości z udźca cielęcego – zawsze biorę więcej. Kupuję połamane na większe kawałki i część zamrażam na następne razy, a resztę wykorzystuję. Kawałek kości z udźca cielęcego zapewnia ogromną ilość tak zwanego kleju, kolagenu. To bardzo zdrowy dodatek między innymi dla sportowców – działa na stawy, które przecież przez cały czas obciążamy. Warto znaleźć miejsce, gdzie coś takiego będziecie mogli zdobyć.
Kotlet z antrykotu z kością to jest jedna z najlepszych rzeczy, jaka może trafić do waszego rosołu (ja mam duży kawałek, więc kroję go na pół i jedną część chowam do zamrażalki, a wykorzystuję tylko połowę). I naprawdę można zrobić przepyszne potrawy z wykorzystaniem tego mięsa. Do rosołu używam zawsze podwójne skrzydło (dzisiaj mam takie dwie mniejsze części). Tu jest naprawdę sporo mięsa, z którego później można zrobić pasztet drobiowy.
Warzywa wykorzystuję standardowe – biorę jedną młodą marchew z nacią, bo ma słodszy smak. Kupuję także pietruszkę z natką, bo od razu tę natkę wykorzystuję do rosołu. Seler z nacią trzeba zbierać póki jest i zamrażać, ponieważ ta nać również się przydaje. Poza tymi warzywami kupuję także: por, cebulę i czosnek (cała główka – przypiekam i dorzucam). Zasadę mam taką, że ile mięsa mniej więcej objętościowo, to tyle samo staram się używać warzyw.
Jeżeli zaś chodzi o zioła, to używam ich całkiem sporo. Ziela angielskiego biorę taką garsteczkę, a pieprzu wręcz jeszcze więcej objętościowo. Z kolei dwa liście laurowe w zupełności wystarczą. Sól wleci po drodze, ale sporo później, nie tak od razu.
Do takiej ilości składników, jaką używam w tym przepisie, potrzebny jest duży garnek. Mój ma pojemność 8 l. Niezależnie od tego, czy jest to emalia, czy stal nierdzewna, garnek powinien być możliwie jak najwyższy. W wysokich naczyniach zjawiska towarzyszące gotowaniu (takie jak konwekcja czy dyfuzja) zachodzą z większą intensywnością, powodując lepsze mieszanie się wszystkich składników i tworzenie smaków.
Idealny rosół – czas na próbowanie!
Zarówno mięso, jak i warzywa posłużą mi do kolejnych dań. Można z nich przygotować na przykład pasztet lub szarpaną wołowinę do kanapek. Z kolei nasz rosół ma przepiękny kolor i zapach. Oczywiście pierwszy kubek musi iść od razu na gorąco, więc nalewam i idę się delektować! Zapewniam – jest przepyszny! Nigdy nie mogę poczekać, aż wystygnie, aby porządnie się napić, tylko muszę próbować na gorąco, ponieważ ten napój wychodzi tak przepyszny, że aż nie mogę się temu oprzeć. Jest odpowiednio doprawiony, więc nie muszę nic dodawać. I najważniejszą rzeczą jest to, że będzie stanowić bazę pod następne niesamowicie smakowe zupy, potrawy i sosy. Smacznego!
I dzisiaj coś wyjątkowego. Zawsze na końcu podaję policzone makroskładniki (każdy film na moim kanale zawiera makro), ale wyjątkowo w tym przepisie tego nie zrobię, ponieważ nie wiem, jakie makro zawiera taki kubek. Jednak obiecuję, że któregoś razu pojadę z tak samo przygotowanym rosołem do laboratorium i zbadam próbki, żeby wiedzieć, czy to, co podają w Internecie, ma jakiekolwiek odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Sposób na to, jak przygotować dobry rosół, znajdziesz tutaj.